posługiwaniu się terminologią i symboliką chrześcijańską nie widać przesadnej ostentacji. Przeciwnie: protestancką powściągliwość. W gabinetach i salach obrad Kwatery Głównej Amwaya nie ma krzyży. Wystarczy, że wypełnia je Bóg-Stwórca, rozumiany jako patron tych, którzy pracowicie tworzą. A im niepotrzebne są żadne symbole. "Po ich owocach ich poznacie" jak głosi Pismo Święte.<br><br>&lt;tit&gt;Dobrzy Samarytanie&lt;/&gt;<br><br>Dick DeVos, nowy prezes Amwaya na wysokim, czwartym miejscu swej rozszerzonej listy zasad i wartości umieścił współczucie, do którego dodał jeszcze miłosierdzie oraz chęć służenia innym. W ten sposób wyniósł działalność charytatywną do rangi jednej z naczelnych misji korporacji. Nie jest to tylko pusta deklaracja. Słowo "sponsoring", które