Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
stuleci, każde przy tym dodawało coś psującego harmonię. Katedra jest widoczna z daleka w środku równiny, kiedy jedzie się pociągiem z Gare de Lyon do Melun i Fontainebleau.
Miasteczko, jak to we Francji, od ulicy pokazywało tylko szary kamień domów, bo ukrywało za murami zieleń swoich ogrodów. Dom nr 4, Place des Berg`eries, czyli plac przy Owczarniach, o tyle był wyjątkiem, że miał ogródek od frontu. Z szarego piaskowca jak inne, zaopatrzony był w elektryczność i kaloryfery, ale do ogrzewania węglem, przynoszonym wiadrami z przepastnej piwnicy. Ilość porządków, które należało zrobić, żeby zamieszkać, przeraziła Jankę po Ameryce. Była bardzo nieszczęśliwa
stuleci, każde przy tym dodawało coś psującego harmonię. Katedra jest widoczna z daleka w środku równiny, kiedy jedzie się pociągiem z Gare de Lyon do Melun i Fontainebleau.<br> Miasteczko, jak to we Francji, od ulicy pokazywało tylko szary kamień domów, bo ukrywało za murami zieleń swoich ogrodów. Dom nr 4, Place des Berg`eries, czyli plac przy Owczarniach, o tyle był wyjątkiem, że miał ogródek od frontu. Z szarego piaskowca jak inne, zaopatrzony był w elektryczność i kaloryfery, ale do ogrzewania węglem, przynoszonym wiadrami z przepastnej piwnicy. Ilość porządków, które należało zrobić, żeby zamieszkać, przeraziła Jankę po Ameryce. Była bardzo nieszczęśliwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego