Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 34
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nie pójdę. Bo przecież, żeby jarmark był rzeczywiście nowotarski, to musi być tam większość Słowaków, ze sprzedawcami trzeba się dogadywać po rosyjsku, a nieudane transakcje powinny być kwitowane soczystą łaciną.
* Miastowa nadal twardo milczy. Zawzięła się i niby nie chce plotkować. Niedługo chyba ją diabli wezmą z nudów...
Sąsiadka Miastowej



Plotki, ploteczki

W czasie, gdy witano gości festiwalu w Zakopanem, nasz burmistrz siedział sobie spokojnie w pierwszym rzędzie na festiwalu w Sopocie. Sąsiadka dzwoniła do mnie, żebym uważnie patrzyła w ekran, bo nie mogła rozpoznać panienek, które mu towarzyszyły podczas koncertu Whitney Houston. Co bardziej spostrzegawczy twierdzą, że podobno był ze
nie pójdę. Bo przecież, żeby jarmark był rzeczywiście nowotarski, to musi być tam większość Słowaków, ze sprzedawcami trzeba się dogadywać po rosyjsku, a nieudane transakcje powinny być kwitowane soczystą łaciną.<br>* Miastowa nadal twardo milczy. Zawzięła się i niby nie chce plotkować. Niedługo chyba ją diabli wezmą z nudów...<br>&lt;au&gt;Sąsiadka Miastowej&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Plotki, ploteczki&lt;/tit&gt;<br><br>W czasie, gdy witano gości festiwalu w Zakopanem, nasz burmistrz siedział sobie spokojnie w pierwszym rzędzie na festiwalu w Sopocie. Sąsiadka dzwoniła do mnie, żebym uważnie patrzyła w ekran, bo nie mogła rozpoznać panienek, które mu towarzyszyły podczas koncertu Whitney Houston. Co bardziej spostrzegawczy twierdzą, że podobno był ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego