Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 38
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
tam spędziliśmy, sypał niespodziankami. Na początek rozczarowałem się - przyjemnie - wnętrzem lokalu. Biel ścian w połączeniu z dekoracyjnymi wstawkami z drewna oraz łupany kamień tworzyły zachęcające otoczenie do nieskrępowanej konsumpcji i wymiany poglądów. Po rzucie oka w menu wiedziałem już, że kucharz nabył swe umiejętności w epoce czwartorzędu, czyli całkiem niedawno.
Po prawej ręce przyjemnie trzaskało drzewo w kominku, tym milej, że to ja byłem gościem, a płacił ów nieszczęśnik. Kelner przyniósł na przystawkę placek Rybi Potok w cenie 9 zł. Skrupuły dobre są przy spowiedzi, pomyślałem i dziabnąłem widelcem w moskola, na którym złożono kilkanaście niewielkich kawałeczków wędzonego łososia w towarzystwie bitej, lecz
tam spędziliśmy, sypał niespodziankami. Na początek rozczarowałem się - przyjemnie - wnętrzem lokalu. Biel ścian w połączeniu z dekoracyjnymi wstawkami z drewna oraz łupany kamień tworzyły zachęcające otoczenie do nieskrępowanej konsumpcji i wymiany poglądów. Po rzucie oka w menu wiedziałem już, że kucharz nabył swe umiejętności w epoce czwartorzędu, czyli całkiem niedawno.<br>Po prawej ręce przyjemnie trzaskało drzewo w kominku, tym milej, że to ja byłem gościem, a płacił ów nieszczęśnik. Kelner przyniósł na przystawkę placek Rybi Potok w cenie 9 zł. Skrupuły dobre są przy spowiedzi, pomyślałem i dziabnąłem widelcem w &lt;dialect&gt;moskola&lt;/&gt;, na którym złożono kilkanaście niewielkich kawałeczków wędzonego łososia w towarzystwie bitej, lecz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego