nadal u nas dba o uśmiech, ale on jest zawodowo dyskretny, i nie wymieni z nazwiska kogo uczy. Zrozumia3e. To jego chleb, gruba pajda, dobrze omaszczona. Ale o wyjeździe Ulki do Angoli na wiosnę, wiem od niego - w podtekście nutka goryczy. Ani Marta, ani Bogna nie poinformowały o fakcie, Karoliny.<br>- Polskojęzyczna szkoła z Anglii, wymienia się z anglojęzyczną szkołą z Warszawy, na trzy miesiące. Tyle wiem - tłumaczy się Marta.<br>- Ciekawe, czy jest w tamtej szkole polskiej, chociaż jeden rdzenny Angol? W każdym razie większość to z pewnością skundleni Polacy. Któreś pokolenie po sojusznikach wojennych, kładących głowy za wyspiarzy, którzy najpierw nie