Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
skoczyć sama. Mimo to mówię:
- Nie wyrzucaj. Podleję.
- Wiesz, w "Podkomorzance" była chałwa. Ale strasznie dużo ludzi. Może później wyskoczę.
Kiwnęłam głową. Myśli, że mnie chałwą uszczęśliwi!
- Może byś teraz pospała?
- A ty, co będziesz robił?
- Będę grał.
- Więc jak chcesz, żebym spała? Właśnie chciałam spać. Ale skoro będziesz grał...
Poprawia mi poduszkę, okrywa pledem.
- Śpij, będę grał na niemej klawiaturze.
- Czy to dla ciebie wszystko jedno?
- Nie. Ale nie martw się.
Zamykam oczy. Usiłuję spać. Słyszę, że Andrzej siada znów do fortepianu. Nie słyszę dźwięków, ale czuję, że gra, że porusza palcami. I nagle zaczynam słyszeć dźwięki. To się staje
skoczyć sama. Mimo to mówię: <br>- Nie wyrzucaj. Podleję. <br>- Wiesz, w "Podkomorzance" była chałwa. Ale strasznie dużo ludzi. Może później wyskoczę. <br>Kiwnęłam głową. Myśli, że mnie chałwą uszczęśliwi!<br>- Może byś teraz pospała? <br>- A ty, co będziesz robił? <br>- Będę grał. <br>- Więc jak chcesz, żebym spała? Właśnie chciałam spać. Ale skoro będziesz grał... <br>Poprawia mi poduszkę, okrywa pledem. <br>- Śpij, będę grał na niemej klawiaturze. <br>- Czy to dla ciebie wszystko jedno? <br>- Nie. Ale nie martw się. <br>Zamykam oczy. Usiłuję spać. Słyszę, że Andrzej siada znów do fortepianu. Nie słyszę dźwięków, ale czuję, że gra, że porusza palcami. I nagle zaczynam słyszeć dźwięki. To się staje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego