czy 5 godzinę snu i na ogromnym kacu dowlokłam się na koło. Musiałam zajrzeć do ściągi, by przypomnień sobie co nieco i zorientować się, czy moje myśli idą w odpowiednim kierunku... zajrzałam do ściągi i poczułam czyjś wzrok... to wykładowca przyglądał mi się z zaciekawieniem... Nie, nie ogarnęła mnie panika! Posłałam mu piękny, promienny uśmiech &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; Chyba go tym oczarowałam &lt;emot&gt;;)&lt;/&gt; bo odwzajemnił uśmiech (pierwszy raz widziałam go na jego twarzy!) i spokojnie zerknęłam do ściągi &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;<br>Ach... ta moja kokieteria!!! &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Apel do mężczyzn&lt;emot&gt; ;-)&lt;/&gt;&lt;/&gt; <br><br>Hurrrrrrrrra!!! Wielki i uroczysty powrót do mojego pokoiku nastąpi już jutro! &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;<br>Ja tam teraz ślicznie jest! &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; Na suficie białe kasetony