Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
FLETRYCY
drżącym głosem
Zdaje się, że do pewnego stopnia zaczynam to trochę
pojmować.
WAHAZAR
Ja ci dam "pewny stopień"! Czy nie chcesz do pewnego
stopnia umrzeć, ty wszawy skorpionie? Hę???
FLETRYCY
niepnieprzytomnie
Ja... nic... Ja... Wasza Jedyności...
WAHAZAR
łagodniej
Więc milcz i słuchaj. Widzę, że jesteś dość inteligentny. (do
wszystkich) Poświęcam się dla was. Nikt z was ocenić tego
nie potrafi i tego od was nie żądam. Wiem, że mówicie
o mnie rzeczy potworne. Nie chcę o tym nic wiedzieć. Nie
mam donosicieli i mieć nie będę, tak samo jak nie mam
ministrów. Jestem sam jak Bóg. Sam wszystkim rządzę i za
FLETRYCY<br>drżącym głosem<br>Zdaje się, że do pewnego stopnia zaczynam to trochę<br>pojmować.<br>WAHAZAR<br>Ja ci dam "pewny stopień"! Czy nie chcesz do pewnego<br>stopnia umrzeć, ty wszawy skorpionie? Hę???<br>FLETRYCY<br>niepnieprzytomnie<br>Ja... nic... Ja... Wasza Jedyności...<br>WAHAZAR<br>łagodniej<br>Więc milcz i słuchaj. Widzę, że jesteś dość inteligentny. (do<br>wszystkich) Poświęcam się dla was. Nikt z was ocenić tego<br>nie potrafi i tego od was nie żądam. Wiem, że mówicie<br>o mnie rzeczy potworne. Nie chcę o tym nic wiedzieć. Nie<br>mam donosicieli i mieć nie będę, tak samo jak nie mam<br>ministrów. Jestem sam jak Bóg. Sam wszystkim rządzę i za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego