Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
siedzi za stołem, a jak poznałam Mariana, to on stał - opowiada pani Lubow. - Zresztą swetr miał taki, jaki się nosi w telewizji, taki niewielki, bo ja mam mały ekran i 600 zł renty, uwierzyłam mu więc na słowo - dodaje kobieta. - Ile jeszcze naiwnych kobiet oszukał w ten sposób? - pyta retorycznie. Poszliśmy tym tropem. W Domu Pomocy Społecznej w Otwocku wypożyczyliśmy pozorantkę, która zdemaskowała Kleja, gdy w porze jednego z losowań przyłapała go w domu na drzemce.
Janusz Zenon Bezubik, rzeczywisty członek Komisji, sprawą nie jest zaskoczony. - Cena sławy. Laski na nas lecą, nic nie można poradzić. Jak wychodzę z domu po
siedzi za stołem, a jak poznałam Mariana, to on stał - opowiada pani Lubow. - Zresztą swetr miał taki, jaki się nosi w telewizji, taki niewielki, bo ja mam mały ekran i 600 zł renty, uwierzyłam mu więc na słowo - dodaje kobieta. - Ile jeszcze naiwnych kobiet oszukał w ten sposób? - pyta retorycznie. Poszliśmy tym tropem. W Domu Pomocy Społecznej w Otwocku wypożyczyliśmy pozorantkę, która zdemaskowała Kleja, gdy w porze jednego z losowań przyłapała go w domu na drzemce. <br>Janusz Zenon Bezubik, rzeczywisty członek Komisji, sprawą nie jest zaskoczony. - Cena sławy. Laski na nas lecą, nic nie można poradzić. Jak wychodzę z domu po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego