Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
posiłek na wolności, po tylu
miesiącach udręki i głodu, wydał mu się szczęściem.
Po zaspokojeniu głodu i krótkim wypoczynku wyruszył
dalej. Za wszelką cenę chciał jak najszybciej dotrzeć w rodzinne
strony. Musiał jednak, rzecz jasna, omijać główne drogi. Szedł
głównie nocą. Dniem przesiadywał w zbożach, spał, odpoczywał i
nabierał sił. Pożywienie ludzie mu dawali chętnie;
gdzie tylko wszedł do domu, wywoływał zdziwienie, ale nikt nie
odmówił jedzenia, wpychano mu je nawet w kieszenie na
drogę. Wielu ludzi poznawało Stanisława Marusarza, o którym
prasa sportowa do 1939 roku rozpisywała się obszernie
i często, zamieszczając także jego zdjęcia.
Po kilku dniach wędrówki trudnej
posiłek na wolności, po tylu<br>miesiącach udręki i głodu, wydał mu się szczęściem.<br> Po zaspokojeniu głodu i krótkim wypoczynku wyruszył<br>dalej. Za wszelką cenę chciał jak najszybciej dotrzeć w rodzinne<br>strony. Musiał jednak, rzecz jasna, omijać główne drogi. Szedł<br>głównie nocą. Dniem przesiadywał w zbożach, spał, odpoczywał i<br>nabierał sił. Pożywienie ludzie mu dawali chętnie;<br>gdzie tylko wszedł do domu, wywoływał zdziwienie, ale nikt nie<br>odmówił jedzenia, wpychano mu je nawet w kieszenie na<br>drogę. Wielu ludzi poznawało Stanisława Marusarza, o którym<br>prasa sportowa do 1939 roku rozpisywała się obszernie<br>i często, zamieszczając także jego zdjęcia.<br> Po kilku dniach wędrówki trudnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego