z młodych oenerowców szczerze uważa się za katolików, a swoją ideologię za szaniec Kościoła. Myślę tu o reprezentantach najlepszych, pomijam tych, kto wie czy nie liczniejszych, którzy załamują się ze świadomym cynizmem. Lecz i wśród tych najlepszych łatwo się zorientować, że są katolikami dlatego, ponieważ katolicyzm pasuje do ich ideologii. Praktykują trochę z tych samych przyczyn, z jakich kobieta dobiera kolor pantofli i kapelusza do koloru sukni. Prawda w ich światopoglądzie ustępuje miejsca użyteczności Prawdy. Dlatego uważana jest za Prawdę, bo jest użyteczna. Za rok, gdyby wymagała tego sytuacja, może przestać być Prawdą, zastąpi ją prawda inna. Właśnie w ten nie