Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kosztem (uczestnicy sami opłacali przejazd), z czasem zrobiły się bezpłatne.

- Pamiętam, jak zadzwonił do mnie Roman Giertych z pytaniem, ile pieniędzy z samorządu studenckiego można przeznaczyć na obozy Wszechpolaków - wspomina Downar-Zapolski. - Argumentował, że przecież nie muszę wtajemniczać samorządu, jaki to ma być obóz. Liczył na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Karność

Prawdziwy Polak według działaczy z Kętrzyna nie lży tysiącletniej tradycji. Nie toleruje zboczeń i dewiacji. Nie toleruje narkomanii, pornografii i aborcji.

Michał Kochanowski, licealista, 19-latek, od czterech lat jest prezesem organizacji w Kętrzynie. Gdy dostał telefon od swojego prezesa, że trzeba jechać na Wybrzeże, bronić Polski przed morderczyniami dzieci, był
kosztem (uczestnicy sami opłacali przejazd), z czasem zrobiły się bezpłatne.<br><br>- Pamiętam, jak zadzwonił do mnie Roman Giertych z pytaniem, ile pieniędzy z samorządu studenckiego można przeznaczyć na obozy Wszechpolaków - wspomina Downar-Zapolski. - Argumentował, że przecież nie muszę wtajemniczać samorządu, jaki to ma być obóz. Liczył na kilkadziesiąt tysięcy złotych.<br><br>&lt;tit&gt;Karność&lt;/&gt;<br><br>Prawdziwy Polak według działaczy z Kętrzyna nie lży tysiącletniej tradycji. Nie toleruje zboczeń i dewiacji. Nie toleruje narkomanii, pornografii i aborcji.<br><br>Michał Kochanowski, licealista, 19-latek, od czterech lat jest prezesem organizacji w Kętrzynie. Gdy dostał telefon od swojego prezesa, że trzeba jechać na Wybrzeże, bronić Polski przed morderczyniami dzieci, był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego