Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
chwycił jego lewą rękę i zarzucił ją sobie na szyję. Prawą swoją ręką objął go mocno i tak wlókł po trosze, a potem niósł.
- Do wody niedaleko... Oni tam już są... Tylko czy łódź wytrzyma?... - mówił zdyszanym głosem.
Nagle Adaś zatrzymał się i zaczął nasłuchiwać.
- O Boże! - jęknął. - Psy!... Prędko... Prędko, jeśli nam życie miłe!
Rozdział XI "Choć burza huczy wkoło nas..."
Łódź, odepchnięta rozpaczliwym ruchem, wlokła się ciężko, zanurzona aż po burty. Woda była wzburzona i rozruszana przez tabun wichrów. Rozhulał się nowy deszcz. Przez szklane jego strugi widać było krążące nad brzegiem trzy widma: trzy ogromne psy.
- Nie wypływajmy
chwycił jego lewą rękę i zarzucił ją sobie na szyję. Prawą swoją ręką objął go mocno i tak wlókł po trosze, a potem niósł.<br>- Do wody niedaleko... Oni tam już są... Tylko czy łódź wytrzyma?... - mówił zdyszanym głosem.<br>Nagle Adaś zatrzymał się i zaczął nasłuchiwać.<br>- O Boże! - jęknął. - Psy!... Prędko... Prędko, jeśli nam życie miłe!<br>Rozdział XI "Choć burza huczy wkoło nas..."<br>Łódź, odepchnięta rozpaczliwym ruchem, wlokła się ciężko, zanurzona aż po burty. Woda była wzburzona i rozruszana przez tabun wichrów. Rozhulał się nowy deszcz. Przez szklane jego strugi widać było krążące nad brzegiem trzy widma: trzy ogromne psy.<br>- Nie wypływajmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego