Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
się twoje pióro. Zapewniam cię, że je wydostanę spod ziemi... Ty jednak musisz od razu, w tej chwili przeprosić Józka i za niemądre posądzenie, i za obelgę. Ja ci zaręczam, że Józek jest niewinny. Czy mi wierzysz?
- Tobie... wierzę... - bąknął Zbyszek.
- Podajcie sobie ręce. Józek, przebacz Zbyszkowi... Zbyszek był rozdrażniony. Prędko, bo zaraz zadzwonią.
Jasiński, dobry chłopak, uwielbiający przy tym Adama, wyciągnął rękę ku chmurnemu Żelskiemu i rzekł cicho:
- Pal diabli pióro!... Przepraszam cię, Józek... Uniosłem się. Żelski, bardzo jeszcze czerwony i dyszący ostatnim podmuchem gniewu, usiłował przypomnieć sobie, jak wygląda uśmiech, co mu się wreszcie udało po kilku paralitycznych skrzywieniach
się twoje pióro. Zapewniam cię, że je wydostanę spod ziemi... Ty jednak musisz od razu, w tej chwili przeprosić Józka i za niemądre posądzenie, i za obelgę. Ja ci zaręczam, że Józek jest niewinny. Czy mi wierzysz?<br>- Tobie... wierzę... - bąknął Zbyszek.<br>- Podajcie sobie ręce. Józek, przebacz Zbyszkowi... Zbyszek był rozdrażniony. Prędko, bo zaraz zadzwonią.<br>Jasiński, dobry chłopak, uwielbiający przy tym Adama, wyciągnął rękę ku chmurnemu Żelskiemu i rzekł cicho:<br>- Pal diabli pióro!... Przepraszam cię, Józek... Uniosłem się. Żelski, bardzo jeszcze czerwony i dyszący ostatnim podmuchem gniewu, usiłował przypomnieć sobie, jak wygląda uśmiech, co mu się wreszcie udało po kilku paralitycznych skrzywieniach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego