transport, a więc gipsy i dywany produkowane w jednym krańcu kraju łatwo docierały do przeciwległego. Sprzyjał temu system "obsługi" targów, jarmarków, a zwłaszcza odpustów. <br>Na targach, jeszcze w okresie międzywojennym, sprzedawano wyroby garncarzy, kowali, stolarzy z pobliskich ośrodków, uprząż końską, dewocjonalia, zabawki, litografie świętych obrazów, a później także olejne obrazy. Produkowali je ludzie mieszkający często w miasteczkach, na peryferiach miejskich, odziani po miejsku, identyfikujący się kulturowo raczej z miastem niż wsią. <br>Mówimy - sztuka ludowa, ale pod tym określeniem zwykło się dostrzegać zarówno to wszystko, co ludzie sami dla siebie tworzyli, jak też wyroby, które nabywali u miejscowych czy okolicznych "specjalistek": krawcowych