Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
już nikt nie zwraca się do mnie per "pani Agnieszko", a "pani Angelo", ale mnie to nie wystarcza. Moje znienawidzone imię przeszkadza mi w osiągnięciu szczęścia, ale nie mogę go zmienić. Kiedy dwa lata temu poszłam do urzędu, kobieta za biurkiem powiedziała mi, że gdybym miała imię obraźliwe, nienormalne, typu Prostytucja (tak się wyraziła!), to by je zmieniono, ale z Agnieszki na Angelę - nie! Ostatnio uderzyłam ponownie. Tym razem powiedziano mi, że imienia Angela nie ma
w rejestrze polskich imion.
Boże, czy w tym chorym kraju niczego już nie można załatwić? Pewnie, że mogłabym machnąć ręką i męczyć się dalej, ale
już nikt nie zwraca się do mnie per "pani Agnieszko", a "pani Angelo", ale mnie to nie wystarcza. Moje znienawidzone imię przeszkadza mi w osiągnięciu szczęścia, ale nie mogę go zmienić. Kiedy dwa lata temu poszłam do urzędu, kobieta za biurkiem powiedziała mi, że gdybym miała imię obraźliwe, nienormalne, typu Prostytucja (tak się wyraziła!), to by je zmieniono, ale z Agnieszki na Angelę - nie! Ostatnio uderzyłam ponownie. Tym razem powiedziano mi, że imienia Angela nie ma<br>w rejestrze polskich imion.<br>Boże, czy w tym chorym kraju niczego już nie można załatwić? Pewnie, że mogłabym machnąć ręką i męczyć się dalej, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego