tym, czym taka uchwała grozi, ostrzegał Andrzej Celiński, żądając podania podstawy prawnej, a następnie stwierdzając, że czasy, kiedy dobierano oskarżonym adwokatów, skończyły się w 1956 r. Ostrzegli też eksperci z sejmowego biura legislacyjnego, których opinię głosująca większość kompletnie zlekceważyła.<br><br>Obok wydarzeń spektakularnych są jednak także inne, niewidoczne dla oglądającej publiczności. Prymat polityki nad prawem i procedurami powoduje, że komisja pracuje w niewiarygodnym chaosie. Niedawne jej spotkanie z Prezydium Sejmu ujawniło, że decyzje podejmowane są niezgodnie z regułami panującymi w parlamencie. Nie podjęto nawet formalnie uchwały upoważniającej przewodniczącego do występowania do organów państwa i różnych instytucji o nadsyłanie niezbędnych komisji materiałów. Większość