Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
Ruszamy do Zushi. Zushi jest supermodną miejscowością nadmorską pięćdziesiąt mil na południe od Tokio, gdzie jeździ się na wczasy i inne ekstrawagancje. Również - jeśli ma się gest pana Fujimoto - fetować zwycięstwo regatowe. "Fuji III" wygrał bezapelacyjnie w swojej kategorii, zajmując w wyrównaniu drugie miejsce na 52 jachty, jakie ukończyły wyścig.
Przebijając się przez niesamowicie zatłoczoną autostradę - wiadomo, weekend - Fujimori, mój nieoceniony opiekun, wiezie kilku z nas, znosząc z niezrównanym spokojem bezustanne postoje. Robi się ciemno i patrząc z wijącej się brzegiem oceanu szosy podziwiam bezlik świateł, rozsypanych po jego wybrzeżu. Światła wysp, osad rybackich, przepływających statków. W Japonii zawsze jest blisko
Ruszamy do Zushi. Zushi jest supermodną miejscowością nadmorską pięćdziesiąt mil na południe od Tokio, gdzie jeździ się na wczasy i inne ekstrawagancje. Również - jeśli ma się gest pana Fujimoto - fetować zwycięstwo regatowe. "Fuji III" wygrał bezapelacyjnie w swojej kategorii, zajmując w wyrównaniu drugie miejsce na 52 jachty, jakie ukończyły wyścig.<br> Przebijając się przez niesamowicie zatłoczoną autostradę - wiadomo, weekend - Fujimori, mój nieoceniony opiekun, wiezie kilku z nas, znosząc z niezrównanym spokojem bezustanne postoje. Robi się ciemno i patrząc z wijącej się brzegiem oceanu szosy podziwiam bezlik świateł, rozsypanych po jego wybrzeżu. Światła wysp, osad rybackich, przepływających statków. W Japonii zawsze jest blisko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego