już szaro, świtało już, kiedy rozstawali się pod domem.<br><br> - Zosiu, przecież wiesz, że muszę to skończyć.<br> - Nie marudź, masz jeszcze trochę czasu. Chodź, rozerwiemy się.<br>Chodź, pójdziemy na jakąś może dyskotekę, potańczymy.<br> Adam zdumiony odłożył pędzelek. Odkręcił się w swoim obrotowym<br><br>fotelu.<br> - Co cię naszło? Ty chcesz iść na dyskotekę? Przecież lata całe nie<br>chodziliśmy w takie miejsca i w dodatku nie przypominam sobie, żebyś<br>kiedykolwiek przepadała za dyskotekami.<br> - Więc teraz jest najwyższa pora! Poruszać się i przypomnieć sobie<br>studenckie lata. Przyszła mi nagle wielka ochota. Chodź, pójdziemy do<br>jakiegoś klubu studenckiego. Plakat możesz skończyć jutro. A pokaż, co<br>już zrobiłeś