Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
Odwrócił
spojrzenie i przebiegł obok niej z zaciśniętymi ustami
i zmrużonymi powiekami.

- Shanti - usłyszał jeszcze - nie poznałeś
mnie?

14

Dla zmylenia śladów skręcał z drogi na drogę.
Dojrzawszy ciemny otwór w murze, padł na kolana i przedostał
się nim do wnętrza budynku.

W długim pomieszczeniu zdawało się nie być ludzi.

Przedzielały je murowane podwyższenia, jakby szeregi stołów.
Wychylił głowę ponad pierwszy z brzegu i zobaczył
człowieka. Był to mężczyzna, który stał
w odległym końcu, zwrócony tyłem do Awaru, wpatrzony
w jasne półkole drzwi. Awaru, kryjąc się za podwyższeniami,
na których leżały poukładane w rzędy kamienie
i różnobarwne kryształy, dotarł w pobliże
Odwrócił <br>spojrzenie i przebiegł obok niej z zaciśniętymi ustami <br>i zmrużonymi powiekami.<br><br>- Shanti - usłyszał jeszcze - nie poznałeś <br>mnie?<br><br> 14<br><br>Dla zmylenia śladów skręcał z drogi na drogę. <br>Dojrzawszy ciemny otwór w murze, padł na kolana i przedostał <br>się nim do wnętrza budynku.<br><br>W długim pomieszczeniu zdawało się nie być ludzi.<br><br>Przedzielały je murowane podwyższenia, jakby szeregi stołów. <br>Wychylił głowę ponad pierwszy z brzegu i zobaczył <br>człowieka. Był to mężczyzna, który stał <br>w odległym końcu, zwrócony tyłem do Awaru, wpatrzony <br>w jasne półkole drzwi. Awaru, kryjąc się za podwyższeniami, <br>na których leżały poukładane w rzędy kamienie <br>i różnobarwne kryształy, dotarł w pobliże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego