klęczkach widzi, że duch jej męża<br> Idzie, drzwi tłumiąc ruch -<br> Śpi ciało - czuwa duch!<br><br>Idzie ku śpiącej w ogień i burzę,<br>Pomiędzy róże, pomiędzy róże!<br> Od róż ją bierze wpół,<br> W uścisku zwarł i skuł.<br><br>"Śpijmy oboje - i duch i ciało,<br>Niech żadne nie wie, co się z nim działo!''<br> Przegina śpiącą wznak,<br> By docałować tak!<br><br>Nad ranem pani powraca blada.<br>"Czy śpisz, mój mężu?'' - Nie odpowiada.<br> "Różami sen twój czuć!<br> O zbudź się, zbudź się, zbudź!''<br><br>Budzi się rycerz i w oczy pyta:<br>"Cóżeś widziała, w mroku ukryta?<br> Czy mówić nie masz sił?<br> Byłże gach w łożu?'' - "Był.'' -<br><br>"Czy szedł