Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
był oburzony.
- To tak?! - zawołał. - To my tyle się napracowaliśmy, naszukaliśmy, a oni teraz przyjdą na gotowe? I nawet nas nie zaproszą na najciekawszy moment w tej sprawie ?
Wiewiórka nałykał się gazu z pistoletu Klausa, a nie będzie świadkiem schwytania łobuzów?
- A Sebastian? On też nałykał się gazu - przypomniała Kasia. - Przekonacie się - przepowiadał Sokole Oko - oni nawet nie podziękują nam za udział w tych wydarzeniach.
- Tak jest, nawet nam nie podziękują - przytaknął Wiewiórka. - Jeszcze powiedzą, że im utrudnialiśmy działalność.
Hilda zaprotestowała.
- Jeśli otrzymam pamiętnik, w największych niemieckich gazetach ogłoszę podziękowanie dla was.
- Naprawdę? Tak pani zrobi? - ucieszył się Tell.
- Ja wolałbym w
był oburzony.<br>- To tak?! - zawołał. - To my tyle się napracowaliśmy, naszukaliśmy, a oni teraz przyjdą na gotowe? I nawet nas nie zaproszą na najciekawszy moment w tej sprawie &lt;page nr=193&gt;?<br> Wiewiórka nałykał się gazu z pistoletu Klausa, a nie będzie świadkiem schwytania łobuzów?<br>- A Sebastian? On też nałykał się gazu - przypomniała Kasia. - Przekonacie się - przepowiadał Sokole Oko - oni nawet nie podziękują nam za udział w tych wydarzeniach.<br>- Tak jest, nawet nam nie podziękują - przytaknął Wiewiórka. - Jeszcze powiedzą, że im utrudnialiśmy działalność.<br>Hilda zaprotestowała.<br>- Jeśli otrzymam pamiętnik, w największych niemieckich gazetach ogłoszę podziękowanie dla was.<br>- Naprawdę? Tak pani zrobi? - ucieszył się Tell.<br>- Ja wolałbym w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego