Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 25/05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
wykonana na plastyce. Córka ma zdolności plastycznie i potrafi zrobić piękne rzeczy. Często mnie zaskakuje.
Rozmawiała
Edyta Magdalena Nowak
[top]




Z lornetką po mieście
Wstają zwykle o czwartej, piątej rano i uzbrojeni w aparaty, lornetki i lunety ruszają na miasto. Ludzie biorą ich za dziwaków, pracowników tajnych służb, zazdrosnych małżonków. Przepędzają ich dozorcy, ochroniarze, właściciele posesji. Jednak żeby nie stracić pracy - muszą podglądać.

W Warszawie pracuje czterech ornitologów zatrudnionych przez Janas, Instytut Zoologii Polskiej Akademii Nauk. Na etacie pracują osiem godzin dziennie, ale praca, która jest ich pasją, wymaga w zasadzie całodobowej aktywności. Ich wynagrodzenie wynosi nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie
wykonana na plastyce. Córka ma zdolności plastycznie i potrafi zrobić piękne rzeczy. Często mnie zaskakuje.<br> Rozmawiała<br> Edyta Magdalena Nowak<br> [top]&lt;/&gt;<br><br><br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Z lornetką po mieście&lt;/&gt;<br>Wstają zwykle o czwartej, piątej rano i uzbrojeni w aparaty, lornetki i lunety ruszają na miasto. Ludzie biorą ich za dziwaków, pracowników tajnych służb, zazdrosnych małżonków. Przepędzają ich dozorcy, ochroniarze, właściciele posesji. Jednak żeby nie stracić pracy - muszą podglądać.<br><br>W Warszawie pracuje czterech ornitologów zatrudnionych przez Janas, Instytut Zoologii Polskiej Akademii Nauk. Na etacie pracują osiem godzin dziennie, ale praca, która jest ich pasją, wymaga w zasadzie całodobowej aktywności. Ich wynagrodzenie wynosi nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego