Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12.05
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
to po raz kolejny, że utracili oni przynajmniej częściowo kontrolę nad swoimi posłami, w przeciwnym bowiem razie poparcie parlamentarzystów "Solidarności" nie byłoby Jaruzelskiemu potrzebne.
Próbując przekonać generała, Janusz Reykowski dowodził na wspomnianym posiedzeniu kierownictwa PZPR, że "z podobnymi zagrożeniami będzie musiał się liczyć każdy kandydat na prezydenta z ramienia koalicji". Przewidywał, że "20-30 posłów z opozycji nie będzie brało udziału w Zgromadzeniu Narodowym. Trzeba nad tym popracować". Praca trwała trzy tygodnie i - sądząc po szyfrogramie gen. Dankowskiego - nie ograniczała się do rozmów politycznych z parlamentarzystami i "przedstawiania im grozy sytuacji", co proponował prof. Reykowski. W wyborach prezydenta 19 lipca 1989
to po raz kolejny, że utracili oni przynajmniej częściowo kontrolę nad swoimi posłami, w przeciwnym bowiem razie poparcie parlamentarzystów "Solidarności" nie byłoby Jaruzelskiemu potrzebne.<br>Próbując przekonać generała, Janusz Reykowski dowodził na wspomnianym posiedzeniu kierownictwa PZPR, że "z podobnymi zagrożeniami będzie musiał się liczyć każdy kandydat na prezydenta z ramienia koalicji". Przewidywał, że "20-30 posłów z opozycji nie będzie brało udziału w Zgromadzeniu Narodowym. Trzeba nad tym popracować". Praca trwała trzy tygodnie i - sądząc po szyfrogramie gen. Dankowskiego - nie ograniczała się do rozmów politycznych z parlamentarzystami i "przedstawiania im grozy sytuacji", co proponował prof. Reykowski. W wyborach prezydenta 19 lipca 1989
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego