Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
nic nie odkładałam na potem, bo jak już mówiłam, chciałam mieć wszystko od razu. Miłość także. Więc dlaczego moje małżeństwo się rozleciało? Mogę już o tym mówić spokojnie, tyle lat minęło... mam do tej historii dystans. Otóż mój mąż był aktorem, wydawało mi się, że to nam ułatwi wzajemne zrozumienie. Przy czym dosyć naiwnie uważałam, że jeśli osiągnę sukces, to on mnie będzie po prostu bardziej kochał! Oczywiście byłam głupia, niedoświadczona, miałam dwadzieścia kilka lat, i nie wiedziałam, że mężczyzna musi zawsze dominować w każdym związku bo to jest do niego przypisane. Ale nawet gdybym o tym wiedziała, nie zmieniłoby to niczego
nic nie odkładałam na potem, bo jak już mówiłam, chciałam mieć wszystko od razu. Miłość także. Więc dlaczego moje małżeństwo się rozleciało? Mogę już o tym mówić spokojnie, tyle lat minęło... mam do tej historii dystans. Otóż mój mąż był aktorem, wydawało mi się, że to nam ułatwi wzajemne zrozumienie. Przy czym dosyć naiwnie uważałam, że jeśli osiągnę sukces, to on mnie będzie po prostu bardziej kochał! Oczywiście byłam głupia, niedoświadczona, miałam dwadzieścia kilka lat, i nie wiedziałam, że mężczyzna musi zawsze dominować w każdym związku bo to jest do niego przypisane. Ale nawet gdybym o tym wiedziała, nie zmieniłoby to niczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego