Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
mu spocząć na laurach i domaga się kolejnych "zdobyczy" politycznych. - Jest nieprawdopodobnie ambitna - mówi jeden z ligowców. I jak można usłyszeć, wysoko nosi głowę. - W restauracji na Starym Mieście byłem świadkiem, jak kilkakrotnie wzywała kelnera, żądając wymiany dania, bo jej się sałatka lub coś innego nie podobało - mówi znajomy Giertychów. - Przykro było na to patrzeć.
Jednak metoda na obecność w mediach to nie tylko dobrze dobrany krawat czy sarmacka grzywka. Giertych do perfekcji opanował zasady współpracy z dziennikarzami. - Zdarza się, że sam dzwoni i pyta, czy wiem o tym albo o tamtym - mówi jeden z dziennikarzy prasowych zawdzięczający trochę wierszówek liderowi
mu spocząć na laurach i domaga się kolejnych "zdobyczy" politycznych. - Jest nieprawdopodobnie ambitna - mówi jeden z ligowców. I jak można usłyszeć, wysoko nosi głowę. - W restauracji na Starym Mieście byłem świadkiem, jak kilkakrotnie wzywała kelnera, żądając wymiany dania, bo jej się sałatka lub coś innego nie podobało - mówi znajomy Giertychów. - Przykro było na to patrzeć. <br>Jednak metoda na obecność w mediach to nie tylko dobrze dobrany krawat czy sarmacka grzywka. Giertych do perfekcji opanował zasady współpracy z dziennikarzami. - Zdarza się, że sam dzwoni i pyta, czy wiem o tym albo o tamtym - mówi jeden z dziennikarzy prasowych zawdzięczający trochę wierszówek liderowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego