Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Witold Karol Borowski
Tytuł: strona o książkach, fotografii, Bieszczadach, żółwiach i kulinariach
Rok: 2003
o tych wszystkich "Agentach", "Ekspedycjach" i szkołach przetrwania. Litości! Tutaj ludzie mają straszniej i co gorsza nie jest to realityshow, ale smutna rzeczywistość. Dlatego też zimą turystów praktycznie nie ma. Po pierwsze za zimno, po drugie za biało. Dla narciarzy nie stworzono odpowiedniego zaplecza do uprawiania białego szaleństwa. I dobrze. Przyroda Bieszczadzkiego Parku Narodowego żyje swoimi sprawami.

W grudniu, styczniu i lutym jest mroźnie i jak się nie ma zajęcia - przygnębiająco. Ostry przenikliwy wiatr nie pozwala zaczerpnąć pełnego oddechu. Ale przede wszystkim jest tu pięknie. Pięknie gdy uda się wdrapać gdzieś wyżej i spojrzeć na białą okolicę, na lśniące czoła połonin
o tych wszystkich "Agentach", "Ekspedycjach" i szkołach przetrwania. Litości! Tutaj ludzie mają straszniej i co gorsza nie jest to realityshow, ale smutna rzeczywistość. Dlatego też zimą turystów praktycznie nie ma. Po pierwsze za zimno, po drugie za biało. Dla narciarzy nie stworzono odpowiedniego zaplecza do uprawiania białego szaleństwa. I dobrze. Przyroda Bieszczadzkiego Parku Narodowego żyje swoimi sprawami. <br><br>W grudniu, styczniu i lutym jest mroźnie i jak się nie ma zajęcia - przygnębiająco. Ostry przenikliwy wiatr nie pozwala zaczerpnąć pełnego oddechu. Ale przede wszystkim jest tu pięknie. Pięknie gdy uda się wdrapać gdzieś wyżej i spojrzeć na białą okolicę, na lśniące czoła połonin
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego