Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
to granatowy policjant Sekuła rozpił się ze szczętem.
Za towarzysza popijaw przybrał sobie Igora Pożarskiego, białego emigranta z Rosji, który osiadł we Wrzosowie dobre dwadzieścia lat temu. Pożarski, szlachcic, nazwisko dobre, stare, zapisane w szóstej księdze dworiaństwa. Postać jak z dramatów Czechowa, cera smagła i gorzka. Poważne oczy, zawsze zatroskane. Przyrodzona szlachetność ruchów, wylewny, kiedy należy, powściągliwy, kiedy wypada. Wysoka, wojskowa sylwetka, jeszcze sprężysty, lata nie zaokrągliły pleców. Francuski z domu, niemiecki i polski z konieczności. Z zawodu, z przekonania, z całej psychicznej konstrukcji był wygnańcem. Dzierżawił młyn wodny na Baranowie, pod Wrzosowem. Za okupacji młyn poszedł pod przymusowy zarząd. Wysadzony
to granatowy policjant Sekuła rozpił się ze szczętem.<br>Za towarzysza popijaw przybrał sobie Igora Pożarskiego, białego emigranta z Rosji, który osiadł we Wrzosowie dobre dwadzieścia lat temu. Pożarski, szlachcic, nazwisko dobre, stare, zapisane w szóstej księdze dworiaństwa. Postać jak z dramatów Czechowa, cera smagła i gorzka. Poważne oczy, zawsze zatroskane. Przyrodzona szlachetność ruchów, wylewny, kiedy należy, powściągliwy, kiedy wypada. Wysoka, wojskowa sylwetka, jeszcze sprężysty, lata nie zaokrągliły pleców. Francuski z domu, niemiecki i polski z konieczności. Z zawodu, z przekonania, z całej psychicznej konstrukcji był wygnańcem. Dzierżawił młyn wodny na Baranowie, pod Wrzosowem. Za okupacji młyn poszedł pod przymusowy zarząd. Wysadzony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego