Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
skleiła delikatnie po brzegach, umieszczając w zwykłych, tandetnych ramach, kupionych u szklarza na targu.
Na odchodnym zatrzymała się w korytarzu i przyciszonym głosem powiedziała:
- Jeszcze dwie sprawy. W przyszłym miesiącu zgłosi się tu, do tego waszego Komitetu, pełnomocnik mojego ojca. To prawnik, znaliśmy jego ojca jeszcze przed wojną w Łodzi. Przywiezie projekt umowy na wynajęcie tego domu dla waszej organizacji. Po co ktoś ma mówić w świecie, że ukradliście staremu Żydowi dom, jeśli ten Żyd może go wam wynająć. Wy będziecie mieć święty spokój, Żyd jakieś pieniądze, a ty swobodę działania. Masz tam wrócić, teraz podobno idą lepsze czasy, postaraj się
skleiła delikatnie po brzegach, umieszczając w zwykłych, tandetnych ramach, kupionych u szklarza na targu. <br>Na odchodnym zatrzymała się w korytarzu i przyciszonym głosem powiedziała:<br>- Jeszcze dwie sprawy. W przyszłym miesiącu zgłosi się tu, do tego waszego Komitetu, pełnomocnik mojego ojca. To prawnik, znaliśmy jego ojca jeszcze przed wojną w Łodzi. Przywiezie projekt umowy na wynajęcie tego domu dla waszej organizacji. Po co ktoś ma mówić w świecie, że ukradliście staremu Żydowi dom, jeśli ten Żyd może go wam wynająć. Wy będziecie mieć święty spokój, Żyd jakieś pieniądze, a ty swobodę działania. Masz tam wrócić, teraz podobno idą lepsze czasy, postaraj się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego