Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
uległ awarii. Może przez to zimno? A może...
Może Skellen miał rację? Może Vilgefortz naprawdę zajął się czymś innym i nie dba o nas i nasz los?
Do wszystkich diabłów, nie myślałem, że to tak będzie. Gdybym przypuszczał, nie rwałbym się tak do tego zadania... Pojechałbym zabić wiedźmina zamiast SchirrŁ... Psiakrew! Ja tu marznę, a SchirrŁ pewnie grzeje się w ciepełku...
Pomyśleć, że sam się napierałem, by to mnie zlecono Ciri, a SchirrŁ wiedźmina. Sam o to prosiłem...
Wówczas, na początku września, gdy w nasze ręce wpadła Yennefer.
Świat, jeszcze przed chwilą będący nierealną, miękką i błotniście lepką czernią, nabrał raptownie
uległ awarii. Może przez to zimno? A może...<br>Może Skellen miał rację? Może Vilgefortz naprawdę zajął się czymś innym i nie dba o nas i nasz los? <br>Do wszystkich diabłów, nie myślałem, że to tak będzie. Gdybym przypuszczał, nie rwałbym się tak do tego zadania... Pojechałbym zabić wiedźmina zamiast SchirrŁ... Psiakrew! Ja tu marznę, a SchirrŁ pewnie grzeje się w ciepełku...<br>Pomyśleć, że sam się napierałem, by to mnie zlecono Ciri, a SchirrŁ wiedźmina. Sam o to prosiłem...<br>Wówczas, na początku września, gdy w nasze ręce wpadła Yennefer.<br>Świat, jeszcze przed chwilą będący nierealną, miękką i błotniście lepką czernią, nabrał raptownie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego