Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
walczyli po serbskiej stronie - wspomina Adam Bednarczyk, uczestnik wojny, autor książki "Dobij mnie Europo". - Byli najmniejszą armią świata, armią ludzi wolnych. "Dzikim gęsiom" obce były układy i sojusze polityczne. W Bośni i Hercegowinie, po chorwackiej stronie mogło ich być 200-300. Polaków może 20.

Walczył ze wstydu

Żołnierzem czeczeńskiego I Pułku Specjalnego Przeznaczenia "Borz" był WŁADYSŁAW WILK, czyli "Władik". 36-letni mężczyzna, po studiach, przez pewien czas prowadził interesy z Rosjanami. Dziś mieszka w Polsce, nie podaje swojego prawdziwego nazwiska w trosce o bezpieczeństwo: Rosjanie ogłosili amnestię dla Czeczeńców, ale nie dla obcokrajowców, którzy ich wspierali. - Wstąpiłem do wojska czeczeńskiego 18
walczyli po serbskiej stronie - wspomina Adam Bednarczyk, uczestnik wojny, autor książki "Dobij mnie Europo". - Byli najmniejszą armią świata, armią ludzi wolnych. "Dzikim gęsiom" obce były układy i sojusze polityczne. W Bośni i Hercegowinie, po chorwackiej stronie mogło ich być 200-300. Polaków może 20.<br><br>&lt;tit&gt;Walczył ze wstydu&lt;/&gt;<br><br>Żołnierzem czeczeńskiego I Pułku Specjalnego Przeznaczenia "Borz" był WŁADYSŁAW WILK, czyli "Władik". 36-letni mężczyzna, po studiach, przez pewien czas prowadził interesy z Rosjanami. Dziś mieszka w Polsce, nie podaje swojego prawdziwego nazwiska w trosce o bezpieczeństwo: Rosjanie ogłosili amnestię dla Czeczeńców, ale nie dla obcokrajowców, którzy ich wspierali. - Wstąpiłem do wojska czeczeńskiego 18
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego