Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się, żebym kiedykolwiek spotkał. Nawet tak zwane wolne kobiety amerykańskie są ukształtowane przez tamtejszą propagandę, przez purytanizm i nieprawdopodobną hipokryzję.
COSMO: Teraz miłość z Suwałk jest przeszłością, a zdarza ci się mówić, że wyzwolone Polki wcale nie są wyzwolone.
M: W porównaniu z Ameryką nawet najnormalniejsza mieszczka polska jest wyzwolona. Purytańskie zasady przetrwały w Ameryce i kobiety, nawet wolne, stosują się do nich. Poznałem kobietę dwa lata starszą ode mnie, czarną, rasta, lewicową działaczkę na rzecz równouprawnienia kobiet itd. Kiedy poszedłem z nią do łóżka, ona uciekła ode mnie, bo stwierdziła, że jestem zboczeńcem.
COSMO: Może jesteś?
M: Nie, nie jestem
się, żebym kiedykolwiek spotkał. Nawet tak zwane wolne kobiety amerykańskie są ukształtowane przez tamtejszą propagandę, przez purytanizm i nieprawdopodobną hipokryzję. <br>COSMO: Teraz miłość z Suwałk jest przeszłością, a zdarza ci się mówić, że wyzwolone Polki wcale nie są wyzwolone.<br>M: W porównaniu z Ameryką nawet najnormalniejsza mieszczka polska jest wyzwolona. Purytańskie zasady przetrwały w Ameryce i kobiety, nawet wolne, stosują się do nich. Poznałem kobietę dwa lata starszą ode mnie, czarną, rasta, lewicową działaczkę na rzecz równouprawnienia kobiet itd. Kiedy poszedłem z nią do łóżka, ona uciekła ode mnie, bo stwierdziła, że jestem zboczeńcem. <br>COSMO: Może jesteś?<br>M: Nie, nie jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego