Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
którą widzi przed oczyma, wpadając niespodziewanym fortissimem w spokojne piano innej tonacji reszty orkiestry, wyrywa się ze mnie spazmatyczny krzyk żalu i milknie. Auto posuwa się szybko w kierunku Grochowa, jest już daleko za mostem Kierbedzia. Okrzyk pozostaje w tyle, dzieli go teraz ode mnie mgła unosząca się nad Wisłą. Puzonista dostrzegł omyłkę, odnajduje właściwą kartkę i powraca należycie w zmąconą przez siebie harmonię.
Deszcz mży. Na zachodzie lekko się przejaśnia, w każdym razie różowy odblask chmur wskazuje, że gdzieś tam zachodzi słońce. Stoimy przed wagonem na stacji rozdzielczej. Dokoła szeroki horyzont, naturalne wytwory przyrody: drzewa, pola, łąki, pomieszane z pogubionymi
którą widzi przed oczyma, wpadając niespodziewanym fortissimem w spokojne piano innej tonacji reszty orkiestry, wyrywa się ze mnie spazmatyczny krzyk żalu i milknie. Auto posuwa się szybko w kierunku Grochowa, jest już daleko za mostem Kierbedzia. Okrzyk pozostaje w tyle, dzieli go teraz ode mnie mgła unosząca się nad Wisłą. Puzonista dostrzegł omyłkę, odnajduje właściwą kartkę i powraca należycie w zmąconą przez siebie harmonię.<br>Deszcz mży. Na zachodzie lekko się przejaśnia, w każdym razie różowy odblask chmur wskazuje, że gdzieś tam zachodzi słońce. Stoimy przed wagonem na stacji rozdzielczej. Dokoła szeroki horyzont, naturalne wytwory przyrody: drzewa, pola, łąki, pomieszane z pogubionymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego