to namalował", bo to byłoby szkodliwe. W moim pojęciu rolą pedagoga jest przyjazne towarzyszenie i chęć poradzenia, pomocy. Rozmawiam ze studentem o tym, czym może być malowanie. Jest dla mnie zaskakujące, że wielu młodych już na drugim, trzecim roku studiów pędzi ku abstrakcji lub ku modnym formom figuracji i niefiguracji. Pytam: "Dlaczego tak szybko?" Nie rozumiem, dlaczego studenci tak łatwo rezygnują z ogromnych radości, jakie daje podpatrywanie natury.</><br><who1>Czym jest dla Pana tradycja?</><br><who2>Nieszczęściem jest, jeżeli ktoś ma na tyle dobre samopoczucie, że twierdzi, iż jego tradycja nie obchodzi. Uważam, iż tradycję trzeba podjąć, choć można z nią polemizować. Dla mnie