Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 45
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
w silnej śnieżycy pod skały Pastuchowa (4600 m). Po powrocie do bazy namiotowej zaczęły się kłopoty z chorobą wysokościową - w ciągu dwóch dni z 200 m znaleźliśmy się 4 kilometry wyżej. Nazajutrz, o 6 rano z bazy na szczyt wyszły cztery osoby: Jan Matysiak (szef wyprawy), Zofia Bieryt, ks. Zbigniew Pytel oraz ks. Janusz Grodecki. Bardzo szybko i bez żadnych problemów osiągnęli przełęcz między wierzchołkami Elbrusa, a następnie w pięknym stylu zdobyli zachodni, wyższy wierzchołek (5642 m). O czwartej po południu byli już z powrotem w bazie. Podczas wyjścia niezbędne okazały się tylko raki i kijki. Czekan nie jest konieczny, może
w silnej śnieżycy pod skały Pastuchowa (4600 m). Po powrocie do bazy namiotowej zaczęły się kłopoty z chorobą wysokościową - w ciągu dwóch dni z 200 m znaleźliśmy się 4 kilometry wyżej. Nazajutrz, o 6 rano z bazy na szczyt wyszły cztery osoby: Jan Matysiak (szef wyprawy), Zofia Bieryt, ks. Zbigniew Pytel oraz ks. Janusz Grodecki. Bardzo szybko i bez żadnych problemów osiągnęli przełęcz między wierzchołkami Elbrusa, a następnie w pięknym stylu zdobyli zachodni, wyższy wierzchołek (5642 m). O czwartej po południu byli już z powrotem w bazie. Podczas wyjścia niezbędne okazały się tylko raki i kijki. Czekan nie jest konieczny, może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego