Mileno, zostań ze mną chociaż dzisiaj!<br>MILENA: A co dziś za święto? Że Jarema wyjechał? Posłuchaj, Mick (nachyla się do niego), starych mężów zdradza się z takimi, co siedzą za tobą, nie z panem O'Brienem.<br>Michał odruchowo odwraca się i widzi didżejów, którzy znów uśmiechają się do Mileny; napisy końcowe.<br>Rabbi, Nauczycielu, nie wierzę własnym oczom, ty płaczesz! Przestań, nie mogę patrzeć, jak przyjaciel płacze, sam bliski łez! Michał, daj rękę, jesteś i byłeś wspaniałym kumplem i wiesz, na czym tylko polegał twój błąd? Na tym, że zamiast naśladować Go, jak wszyscyśmy powinni, pojąłeś nakaz literalnie i stąd całe to twoje