Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
ty tu siedzisz i siedzisz - mówiłem do Rabina.
- Nie chcę uciekać.
- Ale przecież przyjdą i zabiją wszystkich.
- Nie mam gdzie uciekać.
- Nikt nie ma gdzie. Ale każdy sobie radzi, jak może.
- Jeszcze nie czas uciekać.
- Potem może być za późno.
- Nigdy nie jest za późno. Czy chodzisz swoją drogą? - zapytał Rabin.
- Och, nie mam czasu. Wojna jest, nie mam czasu.
Kiedy wróciliśmy z ucieczki, poszedłem do Rabina. Siedział na swojej
ławeczce kamiennej i patrzył.
- Miałeś rację, że nie uciekłeś - powiedziałem.
- Przed swoim losem nie ma gdzie uciekać.
- A myśmy przed swoim uciekali aż do Przemyśla.
- No i jesteście z powrotem.
- Jesteśmy
ty tu siedzisz i siedzisz - mówiłem do Rabina.<br> - Nie chcę uciekać.<br> - Ale przecież przyjdą i zabiją wszystkich.<br> - Nie mam gdzie uciekać.<br> - Nikt nie ma gdzie. Ale każdy sobie radzi, jak może.<br> - Jeszcze nie czas uciekać.<br> - Potem może być za późno.<br> - Nigdy nie jest za późno. Czy chodzisz swoją drogą? - zapytał Rabin.<br> - Och, nie mam czasu. Wojna jest, nie mam czasu.<br> Kiedy wróciliśmy z ucieczki, poszedłem do Rabina. Siedział na swojej<br>ławeczce kamiennej i patrzył.<br> - Miałeś rację, że nie uciekłeś - powiedziałem.<br> - Przed swoim losem nie ma gdzie uciekać.<br> - A myśmy przed swoim uciekali aż do Przemyśla.<br> - No i jesteście z powrotem.<br> - Jesteśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego