Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nazywaliśmy Sajgonem w eterze. Jedne radiostacje nakładały się na drugie, zaczęło brakować miejsca. Od 73 MHz do końca skali byli sami piraci - wspomina Barszczowski. - Nic to nie miało wspólnego z polityką. Puszczaliśmy rocka z płyt ściągniętych z zagranicy, to, czego nie było w oficjalnych rozgłośniach. Wówczas milicja i Państwowa Agencja Radiokomunikacji zorganizowały największą w historii Bielska obławę na piratów. - W jeden dzień przymknęli ponad 50 osób. W bielskiej komendzie zabrakło cel. Przesłuchiwali, doszukiwali się polityki, ale większość z nas wypuścili po 48 godzinach z wezwaniami na kolegium w garści - opowiada Barszczowski.

- Założenie własnej rozgłośni to banał - mówi kolega Trola, Mały (19
nazywaliśmy Sajgonem w eterze. Jedne radiostacje nakładały się na drugie, zaczęło brakować miejsca. Od 73 MHz do końca skali byli sami piraci - wspomina Barszczowski. - Nic to nie miało wspólnego z polityką. Puszczaliśmy rocka z płyt ściągniętych z zagranicy, to, czego nie było w oficjalnych rozgłośniach. Wówczas milicja i Państwowa Agencja Radiokomunikacji zorganizowały największą w historii Bielska obławę na piratów. - W jeden dzień przymknęli ponad 50 osób. W bielskiej komendzie zabrakło cel. Przesłuchiwali, doszukiwali się polityki, ale większość z nas wypuścili po 48 godzinach z wezwaniami na kolegium w garści - opowiada Barszczowski.<br><br>- Założenie własnej rozgłośni to banał - mówi kolega Trola, Mały (19
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego