Limanowski, uczestnik czterech misji (Syria, Egipt, Bośnia-Chorwacja i Kuwejt).<br><br>Przypomina historię pilota Andrzeja Bullera, który w Sarajewie stanął między muzułmaninem a atakującym go Serbem. Odpiął kamizelkę kuloodporną i krzyknął: "Najpierw zabijcie mnie". Wrogowie odstąpili od siebie. - Jeśli zginie ktoś z sił rozjemczych, to po godzinie wie o tym sekretariat Rady Bezpieczeństwa ONZ. Mogą być sankcje, międzynarodowa blokada. Oni tego nie chcą - wyjaśnia płk Limanowski.<br><br>"Misjonarze", bo tak mówią o sobie weterani misji pokojowych ONZ, dzielą wyjazdy na lepsze i gorsze. Lepsze - na przykład do Libanu i Izraela, gorsze - do Kambodży i Angoli.<br><br><tit>Piekło tropików</><br><br>- Żar lejący się z nieba, wilgoć, węże