byłoby sobą, z czym należy się zgodzić.<br> Nyczek w pewnym sensie postąpił tak, jak kiedyś surrealiści anektujący do swego ruchu na przykład Lautreuamonta. Wojaczek umarł w roku 1971, a więc w czasach, gdy nie wiedziało się, że dojdzie do utworzenia się takiego "frontu poetów", jak dziś go widzimy. Poza tym Rafał Wojaczek to poeta, mimo wyrazistej poetyki, nastawiony antyprogramowo, a zwłaszcza antygrupowo, w dodatku tak zwany poeta przeklęty, kwestionujący normy zachowań społecznych, a nawet określoność bytu i płci, w końcu - samobójca. Mógłby może należeć do jakiegoś nurtu dekadenckiego, ale nie akurat do Nowej Fali, która była z założenia antydekadencka.<br> Tadeusz Nyczek