Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sztuka
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1974
beznadziejna, że cokolwiek się powie - i tak nie ma to żadnego znaczenia.
Artyści nie lubią krytyków. (To Houdon, jak głosi anegdota, zapytany czy lubi zwierzęta - odparł: - Ogromnie. Zwłaszcza psy. Psy, choćby najbardziej złośliwe, nigdy nie gryzą tych, którzy dają im pożywienie. Co za przykład dla krytyków!) Tolerują co najwyżej recenzentów. Recenzenci są uznani za pożytecznych i lubiani przez tych artystów, których zauważają i o których, rzecz jasna, piszą pochlebnie. Reszta z nich się nie liczy. A przede wszystkim ci, którzy mędrkują o sztuce w ogóle.
Słusznie zatem krytycy zostali w swoim czasie definitywnie przepędzeni z szeregów ZPAP. Na szczęście krytyków jest
beznadziejna, że cokolwiek się powie - i tak nie ma to żadnego znaczenia.<br> Artyści nie lubią krytyków. (To Houdon, jak głosi anegdota, zapytany czy lubi zwierzęta - odparł: - Ogromnie. Zwłaszcza psy. Psy, choćby najbardziej złośliwe, nigdy nie gryzą tych, którzy dają im pożywienie. Co za przykład dla krytyków!) Tolerują co najwyżej recenzentów. Recenzenci są uznani za pożytecznych i lubiani przez tych artystów, których zauważają i o których, rzecz jasna, piszą pochlebnie. Reszta z nich się nie liczy. A przede wszystkim ci, którzy mędrkują o sztuce w ogóle.<br> Słusznie zatem krytycy zostali w swoim czasie definitywnie przepędzeni z szeregów ZPAP. Na szczęście krytyków jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego