Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
tę dziewczynę i zupełnie nie rozumiem, co robiła w stajni takiego faceta jak Władysław S.? W każdym razie trzeba się będzie już bardzo poważnie i bardzo szybko przyjrzeć temu całemu towarzystwu.

Lepiej być blondynką

Policjanci zaczęli od rzeczy najprostszej, czyli rozmowy z "uchem". Była nim jedna z dziewczyn zatrudnionych w "Relaksie", znana klientom jako Angelika.
- Rzeczywiście już od kilku dni nie ma Jowity i nie wiemy, co o tym sądzić. My mamy taką niepisaną umowę, że gdy któraś z nas chce wyjechać na dłużej, zawsze kogoś o tym poinformuje. A Jowita od pewnego czasu zachowywała się dziwnie. Stała się strasznie nerwowa
tę dziewczynę i zupełnie nie rozumiem, co robiła w stajni takiego faceta jak Władysław S.? W każdym razie trzeba się będzie już bardzo poważnie i bardzo szybko przyjrzeć temu całemu towarzystwu.<br><br>&lt;tit&gt;Lepiej być blondynką&lt;/&gt;<br><br>Policjanci zaczęli od rzeczy najprostszej, czyli rozmowy z "uchem". Była nim jedna z dziewczyn zatrudnionych w "Relaksie", znana klientom jako Angelika. <br>&lt;q&gt;- Rzeczywiście już od kilku dni nie ma Jowity i nie wiemy, co o tym sądzić. My mamy taką niepisaną umowę, że gdy któraś z nas chce wyjechać na dłużej, zawsze kogoś o tym poinformuje. A Jowita od pewnego czasu zachowywała się dziwnie. Stała się strasznie nerwowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego