już się nie da. Stąd też przez wieki produkcja wina ograniczała się do kręgu śródziemnomorskiego, a sądzono także, że do basenu tego morza ograniczać się musi. Z biegiem czasu okazało się, że niektóre szczepy przynoszą wyborny owoc także w rejonie Morza Czarnego, czy bardziej na północ: na Węgrzech, w dolinach Renu i Mozeli.<br><br>Stosunkowo niedawno pojawiły się też na rynku wina chilijskie, kalifornijskie, południowoafrykańskie, zupełnie dobre w smakach, choć ograniczone w ich bukiecie. Ostatecznie nie było w tym nic dziwnego. Winnice kalifornijskie, a na drugiej półkuli chilijskie, australijskie czy przylądkowe (RPA) rozciągają się na szerokości geograficznej południowych wybrzeży Morza Śródziemnego, przed