Na ich szczęście pogardliwa niechęć elfów do konwersowania z ludźmi była powszechnie znana i nikogo nie dziwiła. Woźnica jednak nie odkładał kuszy, a to nie był dobry znak.<br>- Od kogo jesteście? Z jakiego komanda? - <orig>havekar</>, jak każdy poważny handlowiec, nie dawał się stropić rezerwą i małomównością klientów. - Od Coinneacha D Reo? Od Angusa Bri-Cri? Czy może od Riordaina? Riordain, wiem ci to, tydzień temu w pień wyciął królewskich komorników, z powodem idących, była w powodzie ściągnięta danina. Moneta, nie osep. Ja nie biorę w zapłacie dziegciu ni ziarna, ni poplamionej juchą odziewy, z łupieży zaś jeno aby norkę, sobola a