na dół. W ubiegłym znów roku latem ludzie padali jak muchy..., ale tak naprawdę, dla mnie każdy dzień w tej Dolinie jest niezwykły, nie nudzę się - opowiada <orig>chatar</> - widzę rano, jak świstak wychodzi spod kamienia, kozice pasą się przy schronisku. Jestem szybkim człowiekiem, w pół godziny mogę być na Baranich Rogach, w 10 minut jestem pod Żółtą Ścianą. Zimą czasem patrzę o świcie w dolinę, widzę jak gdzieś tam daleko idą ludzie. Będą tu za dwie godziny. Mam trochę czasu, przypinam narty, ruszam w górę.<br>Co jest najgorsze w tej robocie? - Nie tyle brak komfortu, ani zmęczenie fizyczne, najtrudniej jest wytrzymać