tak licz się z tym, że zostaniesz zatrzymany przez szeryfa, który dokładnie wypyta cię, czego tu szukasz. Nie możesz poruszać się pieszo, jechać kiepskim autem lub być ubogo ubrany. Niemal obowiązkowe odzienie w Palm Beach to strój do gry w golfa, polo lub tenisa, bo tutaj wszyscy, łącznie z burmistrzem Romanowem, potomkiem ostatniego cara Rosji, brzydzą się pracą i biedą, a kochają luksus.<br><br><tit>Leniwe, ale cwane</><br><br>Niespełna 10 tys. mieszkańców, z czego 87 procent to milionerzy, mieszka na terenie wartym 5 miliardów dolarów. Metr kwadratowy ziemi kosztuje tu grubo ponad 100 tys. zielonych. Już te liczby powinny cię przekonać, że Palm