Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
rozmowie, w każdym geście. Widzę siebie włóczącego się po lesie, siedzącego nad Świstawką, pracującego z ojcem w polu. Tam dziś powinienem być. Dlaczego ulegam tym kretyńskim "koniecznościom"? Ciągle chcę coś udowadniać sobie, światu, innym. A najważniejsze to być sobą, i niech się dzieje, co chce.
Przepuścić przez siebie ten strumień. Rozluźnić się. Niech odpadną maski, gorsety, pancerze. Wrócić do źródła. Gdzie wszystko jest prawdziwe. Własne. Ale to znaczy wystawić się na mróz, na szyderstwo, na upał, na ciosy. To znaczy żyć całkiem nie osłoniętym. Kto to zniesie? Nie ma wyjścia. Pragnienie i niemożność. Źle, źle zawsze i wszędzie.

Jeśli ma odejść
rozmowie, w każdym geście. Widzę siebie włóczącego się po lesie, siedzącego nad Świstawką, pracującego z ojcem w polu. Tam dziś powinienem być. Dlaczego ulegam tym kretyńskim "koniecznościom"? Ciągle chcę coś udowadniać sobie, światu, innym. A najważniejsze to być sobą, i niech się dzieje, co chce. <br>Przepuścić przez siebie ten strumień. Rozluźnić się. Niech odpadną maski, gorsety, pancerze. Wrócić do źródła. Gdzie wszystko jest prawdziwe. Własne. Ale to znaczy wystawić się na mróz, na szyderstwo, na upał, na ciosy. To znaczy żyć całkiem nie osłoniętym. Kto to zniesie? Nie ma wyjścia. Pragnienie i niemożność. Źle, źle zawsze i wszędzie. <br><br>Jeśli ma odejść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego