Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
dobroduszny, może nawet lekko ociężały. Na pierwszy rzut oka niewinny jak dziecinna, pluszowa zabawka. Jakże pozory mogą mylić...

CKM: Dzień dobry, Puchatku. Nieszczególnie wyglądasz.
KUBUŚ PUCHATEK: Odrobinę miodu albo cokolwiek innego...
CKM: Nerwy? Rozumiem. Za kilka dni przecież odbędzie się twoja rozprawa lustracyjna.
K.P.: Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
CKM: Ale słowa "szpiegostwo" i "donosicielstwo" rozumiesz, Misiu?
K.P.: Teraz już rozumiem. Byłem gapą, strasznie głupim gapą.
CKM: Misiu, jeżeli zaaangażowałeś się w działalnością agenturalną na rzecz obcego mocarstwa ze Wschodu, powinieneś wiedzieć, że to nie jest zabawa w misie-patysie.
K
dobroduszny, może nawet lekko ociężały. Na pierwszy rzut oka niewinny jak dziecinna, pluszowa zabawka. Jakże pozory mogą mylić...<br><br>CKM: Dzień dobry, Puchatku. Nieszczególnie wyglądasz.<br>KUBUŚ PUCHATEK: Odrobinę miodu albo cokolwiek innego...<br>CKM: Nerwy? Rozumiem. Za kilka dni przecież odbędzie się twoja rozprawa lustracyjna.<br>K.P.: Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.<br>CKM: Ale słowa "szpiegostwo" i "donosicielstwo" rozumiesz, Misiu?<br>K.P.: Teraz już rozumiem. Byłem gapą, strasznie głupim gapą.<br>CKM: Misiu, jeżeli zaaangażowałeś się w działalnością agenturalną na rzecz obcego mocarstwa ze Wschodu, powinieneś wiedzieć, że to nie jest zabawa w misie-patysie.<br>K
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego