Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
było przeznaczone tylko "do użytku wewnętrznego". Wolność słowa, z której członkowie "Ruchu" publicznie skorzystali dopiero na ławie oskarżonych (żeby nawiązać do przytoczonego na wstępie zdania St. Szczuki), potraktowano jako przywilej konspiratorów, nie dostrzeżono w niej funkcji społecznej o właściwościach - w kraju zasypywanym stale półprawdami - wybuchowych.
Pozostanie więc - sądzę - w historii "Ruch" jako twór pogranicza, twór hybrydyczny: trochę związek młodzieżowy w rodzaju tych, o których pisał Aleksander Kamiński, trochę organizacja dywersyjna, w jakimś jednak stopniu grupa opozycyjna odważnie występująca poza system, rozbijająca jego frazeologię, wyzwalająca się z myślenia o Polsce w peerelowskich kategoriach, odrzucająca tak znamienne dla czasów Gomułki szantażowanie patriotyzmem i
było przeznaczone tylko "do użytku wewnętrznego". Wolność słowa, z której członkowie "Ruchu" publicznie skorzystali dopiero na ławie oskarżonych (żeby nawiązać do przytoczonego na wstępie zdania St. Szczuki), potraktowano jako przywilej konspiratorów, nie dostrzeżono w niej funkcji społecznej o właściwościach - w kraju zasypywanym stale półprawdami - wybuchowych.<br> Pozostanie więc - sądzę - w historii "Ruch" jako twór pogranicza, twór hybrydyczny: trochę związek młodzieżowy w rodzaju tych, o których pisał Aleksander Kamiński, trochę organizacja dywersyjna, w jakimś jednak stopniu grupa opozycyjna odważnie występująca poza system, rozbijająca jego frazeologię, wyzwalająca się z myślenia o Polsce w peerelowskich kategoriach, odrzucająca tak znamienne dla czasów Gomułki szantażowanie patriotyzmem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego