mieli wygrać socjaliści. Gdy stało się jasne, o co toczy się gra, zmobilizowali się wyborcy (57proc. frekwencji w drugiej turze).<br><br> Prawdziwy zwycięzca tych wyborów, 35-letni lider FIDESZ Viktor Orbán, wszedł przebojem na scenę polityczną właściwie jednym przemówieniem. W czerwcu 1989 r. podczas pogrzebu Imre Nagya powiedział przy aplauzie mas: Ruscy do domu! Teraz ma szansę zostać premierem.<br><br> FIDESZ wygrał osiągając już jeden ze swych głównych celów, jakim było odsunięcie od władzy socjalistów i liberałów ze Związku Młodych Demokratów (których szef, Gabor Kuncze, przyznał się do klęski i podał do dymisji już podczas wieczoru wyborczego). Ale to dopiero połowa sukcesu. Nadchodzą